Czy ósemki są potrzebne? Usuwać je czy nie?
Jest to w każdym przypadku sprawa indywidualna i zależy od sytuacji w jamie ustnej pacjenta. Jeśli pacjent posiada wszystkie inne zęby zdrowe (szczególnie ważne są wtedy zęby sąsiednie, czyli szóstka i siódemka), wtedy krzywo rosnąca i kalecząca policzek ósemka jest zupełnie niepotrzebna. Również wówczas, jeśli ma dodatkowo głęboki ubytek i konieczne byłoby leczenie kanałowe takiej ósemki. Leczenie kanałowe ósemek często okazuje się niemożliwe do wykonania ze względu na skomplikowaną anatomię tych zębów, liczbę i zakrzywienie ich korzeni oraz położenie samego zęba. Jeśli ósemka nie ma zęba przeciwstawnego (czyli dolnej ósemki) wtedy może się wysunąć z zębodołu.
Inaczej postępujemy, kiedy pacjent utracił sąsiednią siódemkę czy szóstkę (lub oba te zęby). Staramy się zachować ósemkę za wszelką cenę, aby po tej stronie łuku zębowego nie powstał brak skrzydłowy zębów, który skutkuje często zaburzeniem zwarcia, a w konsekwencji bólami w stawie skroniowo-żuchwowym. W tej sytuacji, jeśli jest konieczność zachowania takiego zęba a pozycja ósemki jest nieprawidłowa, leczy się go kanałowo i wykonuje się „na nim” pracę protetyczną – koronę na wkładzie. Korona protetyczna koryguje nieprawidłowe wychylenie zęba i przywraca funkcję żucia. Czasem w celu prawidłowego ustawienia zęba należy również założyć aparat ortodontyczny.
Szczególnie „nieznośne” dla pacjenta są ósemki dolne, które często nie mogąc się wydostać z kości, wychodzą z niej tylko częściowo a częściowo pozostają pod dziąsłem. Powodują zaleganie płytki nazębnej (bladożółty, miękki osad na zębach, zbudowany w 80% z bakterii) oraz pożywienia, powodując tym samym często duży stan zapalny, ból czy zmniejszoną możliwość otworzenia buzi (tzw. szczękościsk). Konieczna jest wówczas antybiotykoterapia, częste przepłukiwanie dziąsła dookoła tej ósemki, a ratunkiem może być mały, bezbolesny (przeprowadzony w znieczuleniu) zabieg chirurgiczny polegający na odsłonięciu korony tej ósemki.
Często ósemki dolne wcale nie wychodzą z dziąsła i pozostają w kości. Co robić w tej sytuacji? Zdania są podzielone. Jeśli taka ósemka powoduje stan zapalny to oczywiście powinno się ją usunąć. Jeśli nie powoduje stanu zapalnego, torbieli i innych problemów, to taki zabieg jest najczęściej zbędny – kość po takiej ekstrakcji zarasta przez pół roku, a pacjent przez tydzień czasu gryzie pokarmy po drugiej stronie jamy ustnej.
Nasi specjaliści w dziedzinie usuwania ósemek
Jeśli interesują Cię implanty zębów w Warszawie, zapraszamy do Kliniki Nova Estetica na konsultację.
Czy każdy musi mieć zęby mądrości?
Nie każdy musi mieć ósemki. Zdarza się też, że nawet jeśli na pantomogramie (czyli zdjęciu rentgenowskim całych łuków zębowych) widać ich zalążki, zęby nie wyrastają – ich rozwój w pewnym momencie się zatrzymuje.
Mam 35 lat i zaczęły mi wychodzić 2 ósemki. Czy to normalne w tym wieku?
Tak. Co prawda, u większości osób ósemki wyrastają między 17. a 25. rokiem życia, zdarza się jednak, że niektórym wyrzynają się dopiero ok. czterdziestki. Początek rozwoju tych zębów łatwo zresztą przegapić: ósemki mogą bowiem rozwijać się stopniowo (z przerwami) nawet przez kilka lat.
Czy wyrywanie ósemek przebiega tak samo, jak w przypadku pozostałych zębów?
Niestety nie. Ósemki są duże, niefortunnie zlokalizowane, mocno tkwią w łuku zębowym, często mają też nietypowy kształt i liczbę korzeni. To właśnie sprawia, że ich usuwanie może bardziej przypominać zabieg chirurgiczny niż ekstrakcję zwykłego zęba.
O ile nie ma komplikacji, zabieg usuwania trwa ok. 30 minut. Wykonuje się ją w znieczuleniu miejscowym. Po zabiegu zakłada się na dziąsło szwy. Po tygodniu trzeba przyjść do stomatologa na ich zdjęcie.